TOP 12 moich kosmetycznych ulubieńców

1 kosmetyki golden rose matte lipstick drayon kallos szampon banana new anna cosmetics bielenda żelowa maska rimmel anabelle minerals podkład gosh cienie recenzja opinie olejek paleta konturowanie zoella beauty

Aloha chłopcy i dziewczęta!

Na moim blogu często pokazuję Wam produkty kosmetyczne, które aktualnie testuję lub, które dopiero co weszły na rynek. W mojej łazience jest jednak wiele kosmetyków, z których nie rezygnuję, które testuję znacznie dłużej lub, których po prostu nie miałam okazji Wam zaprezentować na blogu (a pojawiają się, chociażby na moim Instagramie). Podglądając inne blogerki postanowiłam zatem wprowadzić na bloga kolejny nowy format (o tym, że wprowadzam kilka nowości, pisałam Wam już w poprzednich postach) i tym razem są to moi kosmetyczni ulubieńcy. Na pierwszy ogień wystawiam 12 bohaterów i, mimo że o niektórych już Wam pisałam, nadal uważam, że te produkty są warte uwagi! Ciekawi? No to zaczynamy!

1. Joico K-Pak Style Serum Ochronno-nabłyszczające
Z marką Joico pierwszy raz spotkałam się przy okazji Spotkajmy się w Łodzi — wydarzenia organizowanego dla blogerek i influencerek. Później miałam okazję poddać się regeneracji włosów z użyciem ich produktów, a następnie zabrałam się za testowanie kosmetyków. Właśnie tak trafiłam na serum — małą szklaną, przezroczystą buteleczkę, zawierającą olejek, który mocno nabłyszcza, regeneruje i wzmacnia włosy. Jest to produkt zbawienny dla moich rozjaśnianych i szorstkich końcówek, które przy regularnym stosowaniu serum stały się bardziej nawilżone. Ponadto produkt redukuje proces rozdwajania się końcówek oraz chroni włosy przed działaniem suszarek, lokówek i prostownic. Produkt nie należy do najtańszych — jego cena waha się od 130 do 80 złotych, ale jest bardzo wydajny. Swoją buteleczkę mam już ponad 7 miesięcy i nie zużyłam nawet połowy opakowania!

2. Kallos — wzmacniający szampon Banana
Bananowy szampon to zdecydowanie największa i najpiękniej pachnąca butelka szamponu, jaką miałam kiedykolwiek! Jak dla mnie jest to idealny produkt do użytku codziennego do włosów suchych i zniszczonych. Szampon delikatnie, lecz dogłębnie oczyszcza i nadaje włosom miękkości oraz połysku. Zanim Kallos trafił w moje ręce widziałam go u wielu blogerek, które przedstawiały go w samych superlatywach. Spodziewałam się zatem wysokiej ceny i ogromnym zaskoczeniem był moment, w którym zobaczyłam, że ta wielka butla kosztuje ok. 10zł. I cena i jakość są więc godne polecenia!

3. Zoella Beauty — perfumy Blissful Mistful!
Kwiatowo-owocowe perfumy zamknięte w prześlicznej buteleczce nadal są moim numerem jeden. Pisałam Wam już o nich dokładnie tutaj, mówiąc o moich ulubieńcach, nie mogłabym jednak pominąć tego cudownego zapachu. Jestem ogromną fanką Zoe oraz linii produktów, które wypuszcza na rynek. Zdecydowanie mamy taki sam gust i jestem pewna, że wielu z Was ta buteleczka też skradłaby serce! Z nadzieją wypatruję zatem dnia, w którym produkty zostaną wprowadzone na polski rynek. Na razie najbliżej produkty rodem z Anglii kupić możemy w niemieckim Rossmannie, a ich koszt to ok. 10€.

4. Bielenda — Hydro Booster — żelowa maseczka
Czasami wchodząc do mojej łazienki czuję się jakbym wchodziła do stacjonarnego sklepu Bielendy. Ich produkty towarzyszą mi już od kilkunastu lat i z radością testuję wszelkie nowości wypuszczane przez nich do sklepów. Ostatnio w moje ręce trafiły żelowe maseczki inspirowane koreańskimi metodami pielęgnacji skóry. Produkt nawilża oraz matuje, czyli robi wszystko to, czego od takich maseczek oczekuję. Żelowa konsystencja jest łatwa w aplikacji, a koszt jednej saszetki to ok. 3 złote. Warto zatem przetestować i sprawdzić, czy to produkt idealny także dla Was!

5. Golden Rose — paletka do konturowania
Paletkę Contour Powder Kit dostałam od mojej mamy jako tak naprawdę pierwszy produkt do konturowania twarzy. Z perspektywy czasu oraz testowania innych takich produktów śmiało mogę zatem powiedzieć, że to produkt idealny dla wszystkich początkujących! Musielibyście się bowiem mocno postarać, aby tymi produktami wyrządzić sobie makijażową krzywdę. Paletka jest złożona z 3 kolorów, opakowanie zawiera także lusterko oraz instrukcję jak dokładnie nakładać poszczególne kolory. Makijaż przy wykonaniu tej paletki jest naprawdę trwały. Jedyne co zalecam to mocne nawilżenie skóry przed ich użyciem — pod koniec dnia skóra może bez tego wydawać się lekko wysuszona. Koszt to ok. 20zł.

6. Golden Rose - Matte Lipstick Crayon
Matowa pomadka do ust w kredce dostępna w 28 odcieniach daje idealne aksamitne wykończenie na ustach. Idealnie się rozprowadza, długo utrzymuje się na ustach i jest prosta w aplikacji. Mój ulubiony kolor to nr 14. Pomadka kosztuje tylko 12zł i wydaje mi się, że powinna się znaleźć w torebce każdej kobiety.

7. Golden Rose - Longstay Liquid Matte Lipstick
Płynna pomadka to już kolejny mój ulubieniec marki Golden Rose. Jeśli chodzi o kolorówkę, to firma ta wygrywa u mnie z innymi produktami, bijąc je na głowę! Pomadka dostępna jest w 26 kolorach, jej koszt to ok. 20zł, a moim zdaniem jest idealną alternatywą dla kultowych produktów Kylie Jenner. To, co uwielbiam w tym produkcie to niemal natychmiastowe zastyganie go na ustach oraz fakt, że wreszcie mogę pić wino w makijażu bez zostawiania śladów na kieliszku!

8. Gosh - 9 shades metaliczne cienie
Kolejny punkt na liście moich bestsellerów kosmetycznych zajmuje paletka dziewięciu cieni marki Gosh. Osobiście posiadam paletkę numer 005 - To Party In London i jestem zachwycona odcieniami, które zawiera! Marka ma jednak propozycję także dla fanek nudziakowych cieni oraz tych bardziej kolorowych tonów. Cienie pięknie się błyszczą, są świetnie napigmentowane, nie sypią się i ich aplikacja jest samą przyjemnością. Koszt cieni to około 50 złotych.

9. Rimmel London — Wake Me Up
Wake Me Up, czyli podkład marki Rimmel London pobudza mnie codziennie do działania. Idealnie kryjący odcień 200 Soft Beige sprawia, że udaje mi się zakryć nawet nieproszonych gości na mojej cerze. Podkład jest wydajny, dobrze rozprowadza się zarówno przy użyciu pędzli, gąbeczek, jak i samych dłoni. W regularnej cenie w Rossmannie kosztuje około 46 złotych, w promocji 32zł, a ja polecam kupować go na promocji 50% lub w drogeriach internetowych, gdzie zdobyć można go już za ok. 23zł.

10. Liqpharm Liq Ce Serum Night
Maska witaminowa na noc od Liqpharm to moja miłość od pierwszego użycia. Pisałam już o tej ofercie na moim blogu, często pokazuję je na Instagramie, a teraz znów z radością opowiem Wam, dlaczego kocham ten produkt. Serum świetnie sprawdza się jako alternatywa kremu, sprawia, że skóra jest wygładzona, nawilżona i bez przebarwień. Produkt jest wydajny, w zależności od rodzaju pomaga także w walce ze starzeniem się skóry. Mała buteleczka starcza na długo, a produkt z zawartością witaminy C czyni prawdziwe cuda! Serum dostępne jest w 4 wersjach, a każda z nich kosztuje ok. 50zł.

11. New Anna Cosmetics — Kokosowy olejek do masażu Fergio Bellaro
Fergio Bellaro to propozycja dla wszystkich osób, które uwielbiają domowe masaże, zapach kokosa lub po prostu lubią od czasu do czasu otoczyć swoje ciało odżywczym olejkiem. Zawartość oleju arganowego w produkcie poprawia elastyczność, nawilża i zapobiega powstawaniu rozstępów na skórze. Jeśli zatem borykacie się z którymś z tych problemów, ten olejek może spodobać się Wam tak samo, jak mnie. Cena ok. 23zł.

12. Annabelle Minerals — Zestaw Get Set
Zestaw miniaturek bestsellerów od Annabelle Minerals, czyli mineralne podkłady, róże, korektory i rozświetlacze to idealna propozycja dla osób, które nigdy nie miały styczności z kosmetykami mineralnymi lub nie wiedzą jaki odcień byłby idealny do ich potrzeb. 16 słoiczków ukrytych w eleganckim kartonowym pudełeczku to moim zdaniem także fajny dodatek do prezentu dla makijażowych maniaczek. Osobiście produkty Annabelle Minerals kocham — ich korektory oraz podkłady idealnie dobrała mi konsultantka firmy, przez co makijaż nimi jest perfekcyjny i nie ma mowy o żadnym efekcie maski. Zestaw próbek można było kupić w cenie 30zł, niestety obecnie nie jest on dostępny w sklepie marki i mam nadzieję, że szybko się to zmieni!

2 kosmetyki golden rose matte lipstick drayon kallos szampon banana new anna cosmetics bielenda żelowa maska rimmel anabelle minerals podkład gosh cienie recenzja opinie olejek paleta konturowanie zoella beauty

3 kosmetyki golden rose matte lipstick drayon kallos szampon banana new anna cosmetics bielenda żelowa maska rimmel anabelle minerals podkład gosh cienie recenzja opinie olejek paleta konturowanie zoella beauty

4 kosmetyki golden rose matte lipstick drayon kallos szampon banana new anna cosmetics bielenda żelowa maska rimmel anabelle minerals podkład gosh cienie recenzja opinie olejek paleta konturowanie zoella beauty

5 kosmetyki golden rose matte lipstick drayon kallos szampon banana new anna cosmetics bielenda żelowa maska rimmel anabelle minerals podkład gosh cienie recenzja opinie olejek paleta konturowanie zoella beauty

6 kosmetyki golden rose matte lipstick drayon kallos szampon banana new anna cosmetics bielenda żelowa maska rimmel anabelle minerals podkład gosh cienie recenzja opinie olejek paleta konturowanie zoella beauty

I jak podobają Wam się moi ulubieńcy?
Znacie, któryś z tych produktów?

48 Comments

  1. W twoich ulubieńcach są też moi ulubieńcy :) Pomadki z GR kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  2. wiele produktów nam się powiela :) Marzą mi sie te wonie od Zoli ale co zrobić, nie mma dostepu do nich więc tzeba zaciskać piastki i liczyc na to aby wprowadzili je w Pl :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam Matte Lipstick Crayon od GR. szampon bananowy mnie nie interesuje za to wypróbuję maskę kallos z tej linii

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam wiele z Twoich ulubieńców <3 Niektóre są też moimi, szczególnie produkty GR i Bielenda, to mój must-have bez którego nie wyobrażam sobie codziennego makijażu! Świetny pomysł na post, super się czyta :)

    buziaki!
    teddyandcrumb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładna ta paletka cieni:)
    Również moimi ulubieńcami są szminki z Golden Roe:)
    Reszty kosmetyków nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietni ulubiency, pomadki z GR rowniez bardzo lubie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Maska Kallos i pomadki z Golden <3

    OdpowiedzUsuń
  8. ja używam masek z Kallosa :)
    www.s-y-l-w-i-a.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam te matowe pomadki z Golden Rose - najlepsze 💟

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobają mi się twoi ulubieńcy. Chętnie się czymś zainspiruję. ;)
    meganeuraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię pomadki GR. Za to z produktami Kallos się wręcz nienawidzę. Na moje włosy działają koszmarnie wręcz!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kallos banan znam, ale nie szampon, a maskę. Zapach obłędny :) Muszę sprawdzić jak szampon się u mnie spisze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam nic z powyższych produktów. Paletkę do konturowania za taką cenę chętnie wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Golden Rose i Bielendę uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podkład Rimmel bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkie godne polecenia , używam i szamponu i serum i produktów z Bielendy i chyba musiałabym wszystko jeszcze raz wymienić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O i widzę tu swojego ulubieńca-podkład Wake Me Up 😍
    Szamponu bananowego z Kallosa nie miałam ale miałam maskę bananową☺
    Niecałe 50 km od Kielc-to faktycznie niedaleko-Ja miałam 40☺
    Pozdrawiam
    Lili-93.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne rzeczy najbardziej lubię produkty Kallos szczególnie odżywki i pomadki z GR :)

    OdpowiedzUsuń
  19. widzę dużo kosmetyków z gollden rose :D, mają fajny asortyment :D
    Zaciekawiły mnie te kosmetyki :D
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  20. Cienie do powiek mi się bardzo podobają ;)

    PurpurowyKsiezyc

    OdpowiedzUsuń
  21. Kurde :O Ty zawsze robisz takie rewelacyjne zdjecia do postów :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/jensowa-bomberka.html

    OdpowiedzUsuń
  22. Pomarańczową maseczkę Bielendy miałam, całkiem fajna. A różowa czeka na testowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moim ulubieńcem są również pomadki GR :) Świetna lista.

    OdpowiedzUsuń
  24. o wiele bardziej lubię takie posty jak Twój niż pojedyncze recenzje, taka pigułka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. paleta super się prezentuje, ciekawi mnie woda i podkład

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawy zestaw Twoich ulubieńców ale szczerze znam tylko pomadki z GR i też je lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ta żelowa maseczka brzmi bardzo fajnie ostatnio mam ochotę zakupić coś z GR i myślę, że bede to pomadki ;) robisz śliczne zdjęcia
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowne zdjęcia, też uwielbiam płynne pomadki od Golden Rose- jaki masz kolor? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nr 14 ale po powrocie do Polski chce jeszcze kupić kilka innych :)

      Usuń
  29. Z Twojego zestawu ulubiencow znam jedynie pomadki Golden Rose. Troche mi sie juz ich nazbieralo :P

    OdpowiedzUsuń
  30. Liczyłam, że wśród tej 12 znajdzie się jakiś produkt, który będę znała, ale niestety - nie znam :(

    Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Paletka oraz szminka Golden Rose i szampon Kallos najbardziej mnie przekonują :) Mam maskę Kallosa i jestem bardzo zadowolona, a marce Golden Rose muszę się przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  32. GR ma świetne pomadki :)
    http://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam kosmetyki. Punkt 12 najbardziej przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Też mam tą paletkę cieni Gosh i przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Z Joico miałam szampon i odzywkę dodające objętości i były świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Widzę tu sporo moich ulubieńców: obserwuję <3
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo lubię matową kolekcję Golden Rose ;)
    super post!
    Dziękuje za wizytę i komentarz u mnie i zapraszam częściej,
    Może wspólna obserwacja?
    Jeśli tak, daj znać u mnie. Pozdrawiam ;)
    http://perfectlyimperfect92.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Jejku jak ja jestem w tyle z kosmetykami... nie znam się na nich tylko podstawy wiem.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ta paletka Gosha jest piękna, też ją mam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Bielenda i Golden Rose jak najbardziej!
    a z Ziaji coś lubisz? moja Rodzinka
    używa nałogowo ich produktów, nadal
    rozkoszuję się również Mary Kay, choć
    nie miałam sposobności kupić nowości...

    OdpowiedzUsuń
  41. @Melodylaniella,

    Jest mi niezmiernie miło czytać tak pozytywną opinię na temat Serum JOICO K-Pak Protect & Shine :) Produkt ten rzeczywiście nadaje włosom blasku, jednocześnie wzmacniając, ale nie obciążając ich. Wspomniałaś o regeneracji włosów, czy był to Zabieg Rekonstrukcji Włosów JOICO K-PAK wykonany w jednym z naszych salonów? Jeśli tak, z chęcią przeczytam, co o nim sądzisz :) Każda opinia jest dla mnie cenna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, był to zabieg rekonstrukcji. Wspominam go bardzo dobrze, a wykonywałam go w salonie Norbi w Pabianicach. Przemiła Pani fryzjerka opowiedziała mi krok po kroku na czym polega każda wykonywana przez nią czynność. Sama rekonstrukcja trwała dość długo, bo chyba około 2h nie uważam jednak aby ten czas był stracony. Włosy stały się miękkie i błyszczące, i zdecydowanie ich kondycja się poprawiła. Z chęcią kiedyś jeszcze poddam się ponownemu takiemu zabiegowi :)

      Usuń
  42. Z Twojego zestawu znam tylko pomadki z GR i bardzo je sobie chwalę. Szamponu z Kallosa nigdy nie miałam, ale uwielbiam ich maski :P

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś! Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad!
--------------------------------------------------------------------------------------------
⚠️KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE LINKI, ADRESY BLOGA LUB REKLAMY NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE!⚠️