Aloha chłopcy i dziewczęta!
Jest niedziela, 26 kwietnia 2015 roku. Dokładnie za tydzień taka noc będzie jedyną nocą, która będzie dzieliła mnie od koncertu 30 Seconds To Mars. Będę po przemile spędzonych dniach, zobaczę znów morze, pooddycham jodem i odpocznę - bo póki co - Jestem przemęczona!
Jest niedziela, 26 kwietnia 2015 roku. Dokładnie za tydzień taka noc będzie jedyną nocą, która będzie dzieliła mnie od koncertu 30 Seconds To Mars. Będę po przemile spędzonych dniach, zobaczę znów morze, pooddycham jodem i odpocznę - bo póki co - Jestem przemęczona!
Marzę o wakacjach, ale że to dość odległe marzenie to chcę chociaż, aby był już środek tygodnia, który umożliwi mi chwilę oddechu. Zaś od czwartku, nie będę myślała o niczym, a jedynym moim zmartwieniem będzie spakowanie wszystkiego do torby i pamiętanie o ładowarce do telefonu. Odpłynę, odpłynę od zwykłej codzienności na całeeeee 5 dni. Tylko ja, Bartek i milion przygód.
Tymczasem jestem po jakiś 14h nauki( i jakieś drugie tyle albo i więcej przede mną) oraz marnym śnie (śniło mi się.... śniło mi się, że odwołali koncert!!!! *.* ).
Tymczasem jestem po jakiś 14h nauki( i jakieś drugie tyle albo i więcej przede mną) oraz marnym śnie (śniło mi się.... śniło mi się, że odwołali koncert!!!! *.* ).
Cieszę się, że mam Bartka. To on ogarnia żebym nie zginęła pod warstwą kurzu i brudu. To on dba o to żebym nie chodziła głodna, a po otwarciu lodówki nie zobaczyła tylko światła.
Dobrze jest mieć daleko od domu kogoś bliskiego....
Dobrze jest mieć daleko od domu kogoś bliskiego....
A teraz zamknę oczy i kiedy je otworzę będzie wtorek popołudniu. Proszę! Proszę! Proszę!
Nie przyzwyczajajcie się, takiej prywaty nie będzie tutaj za dużo,
A teraz wpadnijcie TUTAJ < 3
.